Ślimaki i sposoby ochrony przed nimi upraw

Jajka rozgniatamy na drobniejsze kawałki i wysypujemy je wkoło rośliny, którą chcemy od ślimaków uchronić. 

SPOSÓB OBALONY! Skorupki od jajek nie są przeszkodą dla ślimaków, kóre po nich swobodnie się przechadzają. W ten sposób nie uchroniliśmy roślin przed ich skonsumowaniem.

Sposób polega na tworzeniu pułapek wkopanych w grunt w postaci pojemników wypełnionych piwem. 

SPOSÓB SKUTECZNY LECZ KOSZTOWNY! Sposób okazał się skutecznym. Faktycznie duża ilość ślimaków łapała się do tak stworzonej pułapki. Pułapka niestety przestawała być skuteczna w momencie wywietrzenia trunku, co dość szybko miało miejsce i płyn należało zastapić kolejnym, świeżym. Przy szybkości wietrzenia piwa i konieczności zakupienia kolejnych butelek - sposób okazał się dość kosztowny. Fakt jest jednak, że metoda faktycznie była skuteczna. Niestety na tak dużą ilość ślimaków należałoby założyć róznież dużą liczbę pułapek co podraża koszty dodatkowo. Druga sprawa - ważne jest stworzenie pułapki, która będzie posiadała daszek, który ochroni zawartość przed deszczem. Pomysł jest również pracochłonny, gdyż co drugi dzień musimy wymienić zawartość pułapek.

Kolczaste gałązki mają utrudniać dostanie się do rośliny. Kolce mają być nieprzyjemnym doznaniem. 

SPOSÓB OBALONY! Gałązki z kolcami nie stanowiły przeszkody.

Sposób na mąkę ma podobno skutek taki, iż ślimak będzie bardziej zainteresowany spałaszowaniem mąki, niż naszej sałaty. 

SPOSÓB OBALONY! Ślimaki kompletnie nie były zainteresowane mąką, natomiast sałatę zjadły całą!

Sposób ten polega na charakterystyce zachowania tego osobnika, mianowicie w dzień ślimaki lubią chować się pod mokrymi stertami np. liści, natomiast dopiero nocą wychodzą na żer. Pułapka polega na wyłożeniu wilgotnych szmat, liści kapusty, czy chociażby długiej, drewnianej deski itp. pod którymi ślimaki mogą w ciągu dnia się zgromadzić. Następnie w ciągu dnia chodzimy i wybieramy ślimaki spod przygotowanej wilgotnej sterty. 

SPODÓB SKUTECZNY do pewnego stopnia. Zależny jest on od naszej systematycznej pracy i od humoru ślimaka, który jeśli raczy się schować za dnia właśnie w naszej pułapce to jest szansa go wyłapać. W ten sposób działamy wyłącznie na osobniki losowo wybierające daną formę schronienia - nie jest to forma przyciągnięcia, zwabienia.

Naturalnymi wrogami ślimaków są ropuchy, jeże, jaszczurki, chrząszcze biegacze, ptaki (kosy, szpaki, gawrotny, bażanty, kaczki). 

SPOSÓB SKUTECZNY! Nie mieliśmy możliwości wypróbować tego we własnym ogrodzie, ale sposób z kaczkami, znamy z opoweści, iż się sprawdza, a ślimaki, bez naszego wyrzutu sumienia ich unicestwiania, znikają w żółądkach kaczek bez dalszego uszczerbku dla naszych upraw. W naszym ogrodzie znajdujemy też ślady obecności ślimaków na grządkach, w których uwielbiają polować nasze ogrodowe jaszczurki. Mamy podejrzenie, iż ich obecność w danych miejscach może wynikać z pożywienia, jakie mogą tam znaleźć. 

Innymi podawanymi metodami, niż tylko wspomniane powyżej skorupki jajek jest rozsypywanie sypkich różności - trociny, fusy z kawy, kora, igły sosnowe, żwir, popiół, gruboziarnisty piasek.

SPOSÓB OBALONY! Ślimaki nie mają najmniejszego problemu z pokonywaniem tych przeszkód.

Ślimaki nie są wybredne - zjedzą prawie wszystko, ale podobno nie za bardzo podchodzą im takie rośliny jak: bylica piołun, ciemiernik, cząber ogrodowy, cebula, czosnek, gorczyca, hyzop, szałwia, orlica pospolita, rumianek, tymianek, krokosmia, nachyłek, krwawnik, przywrotnik, mydlica lekarska, macierzanka, majeranek, bez czarny, wilczomlecz, płomyk wiechowaty, bieluń dziędzierzawy, parzydło leśne. Podobno rośliny te sadzone wśród upraw, aby je ochronić skutecznie zniechęcają do pałaszowania danej grządki.

Sposób jeszcze w 100% nie jest przez nas przetestowany, ale faktycznie wśród cebuli, czosnku czy ziół ślimaków w naszym ogrodzie nie ma. Roślin wspomnianych powyżej, również nie ruszają. 

Podobno ślimaki posypane solą giną. Eksperymentów takich nie przeprowadzaliśmy i nie łapaliśmy delikwenta i solą go nie traktowaliśmy. Nie przyszłoby nam również do głowy, aby solą potraktować naszą glebę. 

REZYGNACJA Z PRÓBY. Nie podejmiemy się wypróbowania sposobu, kóry może zasalać naszą glebę.

Podobnie jak powyżej przedstawiona sól - soda działa na ślimaki, podobno identycznie. 

SPOSÓB OBALONY! Soda została przez nas sprawdzana w zeszłym roku podczas ogromnego "napełznięcia" ślimaków i naszego "opadnięcia rąk z bezsilności" w nierównej walce. Okazało się jednak, że nie wyrządziła im jakiejkolwiek szkody i z tego co wiemy, ani jeden ślimak w naszym ogrodzie nie ucierpiał lub zginął od zastosowania tej metody.

W ogrodzie w celu pozbycia się ślimaków należy posprzątać przestrzeń. Nie tylko poukładać, ale wyeliminować z niej przedmioty "przyda się" oraz te "na potem". Ślimak dziennie potrafi pokonać minimum 25 metrów. Przejście od sterty mokrych desek pod altanką do naszej grządki nie jest dla niego problemem. 

Nasze podsumowanie - faktycznie, ład w ogrodzie jest niewielkim utrudnieniem zarówno dla ślimaków, jak i innych szkodników, ale sam ład nie sprawi, że pozbędziemy się ślimaków. Ale aby było jasno - nie nakłaniamy do nie sprzątania swoich ogrodów i pozostawiania ich w nieładzie.

Podobno skutecznym sposobem jest stosowanie miedzianych obrzeży do rabat w ogrodzie. Podobno pierwiastek miedzi działa na ślimaki zniechęcająco i wolą one się do niego nie zbliżać. Dodatkowo obrzeża te są śliskie, co utrudnia przemieszczanie się po nich.

Rezygnacja z próby. Nie podejmujemy się próby z racji własnych przekonań i obserwacji. W pierwszej kolejności nie chcemy wprowadzać dodatkowo nadmiaru miedzi do naszych grządek. Po drugie - zastosowanie tych obrzeży jest zakupem dość drogim, a po trzecie - znane są nam opowieści osób, kóre połasiły się na ten sposób, mówiące o tym, że dla ślimaka nie miało to znaczenia i drogą miedzianą i tak podążał do zasmakowania kiełkujących, soczystych, młodych upraw.

Podlewanie punktowe, zamiast zraszanie całej powierzchni uchronić ma nas przed zwiększoną inwazją ślimaków. Środowiskiem ślimaków jest wilgotne otoczenie, kóre uwielbiają i które wzmaga ich chęć do rozmnażania się. 

SPOSÓB OBALONY! Podlewanie punktowe powoduje, że ślimaki zamiast na całej powierzchni będą się gromadziły tuż pod rośliną, w okolicy łodygi. Te natomiast, które "nie zmieszczą się" przywędrują wieczorem z pobliskich kryjówek. Z naszego doświadczenia w żaden sposób nie ogranicza to ani nie niweluje ślimaków z naszego ogrodu.

Kompostowiki są siedliskiem ślimaków z racji resztek organizcznych w nim się znajdujących, a kore to tworzą przekąskę dla nich między zjadaniem młodziutkich i soczystych, dopiero pojawiających się na naszych grządkach uprawach. Jest to swego rodzaju miejsce na przeczekanie. Aby jednak kompostownik spełniał swoją, jak ważną w ogrodzie, funkcję, a jednocześnie nie byl wyęgarnią ślimaków, należy go od czasu do czasu zlać wykonaną gnojówką z piołunku, z którym to ślimaki nie przepadają.