Herbaty z własnego ogrodu - Cz. 4. "Weź pigułkę!"

Oprócz tego, że jesteśmy ogrodnikami, promującymi zdrowy tryb życia, jesteśmy, a przynajmniej część z nas - podróżnikami. Podróże oraz osoby poznawane podczas nich, które odwiedzały nas w Polsce, już po pierwszym dniu spoglądając w nasze telewizory, zwróciły nam uwagę na jedną kwestię - w naszej telewizji jest więcej reklam z lekami niż innych. Fakt jest taki, że podczas podróży i przelotnego oglądania telewizji w innych krajach nie zaobserwowaliśmy takiego stanu. U nas mamy pigułkę na wszystko. W tej chwili mamy już pigułki, które mogą pomóc nam nie tylko na trawienia, ale przy okazji możemy schudnąć! Taki niesamowicie satysfakcjonujący efekt uboczny! Bierzesz opakowanie pigułek i masz się poczuć lepiej! Możesz objadać się niezdrową żywnością i chudnąć! Cudowna sprawa, nieprawdaż?

Przyzwyczajenia i tym samym oczekiwania zakorzenione w nas zarówno przez telewizję, jak i niestety lekarzy i farmaceutów, są inne od tego jak działają na nas zioła, owoce i inne rośliny, jakie będziemy pić. Herbaty, napary i inne produkty, jakie będziemy przygotowywać - działają, lecz muszą być systematycznie do naszego organizmu dostarczane. Oznacza to tyle, że jeśli chcemy być odporni na choroby to należy komponować i pić herbaty poprawiające odporność cały czas, nie w momencie, kiedy jesteśmy chorzy. Nie działa to jak reklama - "weź pigułkę i ci przejdzie". Działa to jak serwis auta i wymiana oleju zanim silnik się zatrze, nie w momencie, kiedy stoimy już na środku drogi i nie możemy się ruszyć.

Zioła zaczynają być z biegiem czasu sposobem na życie, czymś co robimy automatycznie i nie poszukujemy już zamienników w postaci kupnych form. Dzięki temu pijemy je codziennie, a tym samym, do naszego organizmu dostarczamy zawarte w nich składniki i witaminy potrzebne naszemu organizmowi. Będzie to prostsze niż Ci się wydaje! My to na sobie wypróbowaliśmy. Należymy teraz do osób, które przeziębiają się raz na kilka lat i to zazwyczaj w wyniku zaprzestania picia naszych herbatek - "No bo było tak gorąco, byłam taka zapracowana/-y, itp... że tyko wodę się piło!"